a może inaczej?
A może najpierw kupić "auto zastępcze"? Jakieś 15-20 letnie, za 2-3 tysiące, którym możnaby jeździć przez rok, do czasu uzbierania pieniędzy na lepsze. Hmmmm... ostatnio wpadłem na taki pomysł i wydaje mi się OK Wiadomo, że za te 2-3 tysiące nie kupie niczego fajnego, ale też na takim czymś mi nie zależy, to ma po prostu "jakoś jeździć" heh, a nie wyglądać.
Na WŁAŚCIWE auto przyjdzie czas
Ale najpierw trzeba pracę znaleźć...
Ale najpierw trzeba pracę znaleźć...
Dodaj komentarz