czas zapomnieć...
Dziś dostałem od niej list. Dość długo szedł, nie wiem czemu, no ale dobrze, że doszedł i dobrze, ze tym razem WRESZCIE zrozumiałem, ze odległość i jej osobiste przeżycia, uniemożliwiają to abyśmy spróbowali być razem. Teraz jedyne co mi pozostało to... zapomnieć i zacząć żyć normalnie. Nie wiem na ile to możliwe, bo kiedy ona sie pojawia na GG to... mi aż serce mocniej bije... no ale trudno, czas pomoże leczyć rany... które sam sobie zadawałem.
Będę sie starał aby nasze rozmowy (o ile bedzie ze mną chciała rozmawiać) były normalne. Będę musiał sie pogodzić z tym, że ona w końcu zacznie się spotykać z innymi chłopakami... i będzie o tym pisała... a ja będę piszczał z zazdrości...
Ale to minie...
Już jednego bloga poświęciłem dla pisania o niej. Z tym będzie inaczej.
Odpisze jej na ten list... i mam nadzieje, ze juz wszystko będzie OK
Dodaj komentarz