love
Wszystko się z czegoś składa.
Miłość też.
Ale ciężko ją chyba rozłożyć na "czynniki".
Najprościej powiedzieć, że składaja się na nia: miłość fizyczna i duchowa. Ale która jest pierwsza??
Cóż, juz ponad dwa tysiące lat temu, Platon uważał, że pierwsza jest... miłość fizyczna, czyli zachwycanie się nad pięknymi ciałami, twarzami, oczami, itp., a dopiero potem odkrywamy piękno duszy. Ściślej mówiąc - zdajemy sobie sprawę, że piękniejsze i ważniejsze od zachwytu - są czyny.
I tak jest do dziś. Dla jednych to dobrze, dla drugich źle, ale nie będę sie na ten temat rozpisywał, bo każdy wie jak jest.
Co do podziału miłości, to istnieje pewne rozgraniczenie, które podał Robert J. Sternberg. Wyczytałem to na necie, i opisze w skrócie jak to wygląda. Pisał on, że miłość składa się z 3 czynników: intymności, namiętności i zaangażowania. Czynniki te są zmienne w czasie.
Intymność, z początku jest niska, ale kiedy partnerzy się poznają, spędzają ze sobą czas, to czynnik ten rośnie, rośnie, i... rośnie, a po dotarciu do maximum, powoli spada. Budowanie intymności, to przede wszystkim poznawanie tej drugiej osóbki, oraz siebie.
Namiętność, dzięki niej serca biją szybciej, ciała tęsknią za sobą, hmmm... na początku namietność jest wysoka, kiedy dwoje ludzi zakochuje się w sobie, są sobą zafascynowani, pragną spędzać ze sobą czas, dzięki namiętności doświadczają takich uczuć jak tęsknota, zazdrość czy pożądanie.
Zaangażowanie pojawia się najpóźniej, kiedy dwóje ludzi nacieszy się już swoim wyglądem. Zaangażowanie rośnie, wraz ze wzrostem miłości, i kiedy dojdzie do swojego apogeum, zazwyczaj się utrzymuje.
Trzymając się metody Sternberga, można zbudować model trójkątny miłości, który wyjaśnia różne stany prowadzące lub zawierające się w niej. Nie będę tu wklejał rysunku, bo w oryginale jest to narysowane, ale opiszę.
Uczucie, które nazywamy "lubieniem", występuje kiedy w grę wchodzi tylko intymność.
Zadużenie ma miejsce, gdy występuje tylko namiętność.
Tzw. "miłość pusta" jest efektem tylko i wyłącznie zaangażowania.
Przechodząc do spraw bardziej zaawansowanych ;-) to...
Miłość romantyczna, jest połączeniem intymności + namiętności. [ Zgadzam się w pełni :-) ]
Miłość partnerska, to intymność + zaangażowanie.
Miłość niedorzeczna, występuje przy połączeniu namiętności + zaangażowania.
A łącząc to wszystko co napisałem powyżej, otrzymujemy...
...miłość doskonałą.
Utopia?
Mit?
hmmm... wydaje mi się, że nie.
Choć zdaję sobie sprawę, że chyba nigdy takiej miłości nie doświadczę.
Dodaj komentarz