...

Czuliście sie kiedyś wolni ????
Ale tak na 100%,
wolni od wszystkiego...
nawet od tego aby BYĆ,
po prostu... wolni...
czuć sie jak ptak,
szybujący na wietrze,
zamknąć oczy...
i lecieć,
w nieznane,
i nie bać sie o to,
ze mozna sie gdzies rozbić,
czuć taki spokój,
taką przyjemność,
otworzyc oczy...
i zobaczyc... najpiękniejszy widok,
jaki można sobie wyobrazic,
poczuć jak łza szczęścia spływa po policzku,
a potem lekko osiąść na miękkim piasku,
podziwiać ogromne fale...
które po kilku sekundach robią sie coraz mniejsze,
az w końcu docierają aż do naszych stóp,
obmywając je delikatnie,
odwrócić sie w drugą stronę,
i znaleść na sie łące,
pośród wielkich drzew,
ułożyć sie pod jednym z nich,
zamknąć oczy...
i... zasnąć...

Boże,
daj mi choć jeden taki dzień...