• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Wrzesień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum listopad 2004


samotność

Siedzę w domu, słucham samych wolnych piosenek, rozpamiętuje chwile które uleciały...

Jak to wszystko szybko się zmienia. Patrzę na moich znajomych, kiedyś rozbrykane dzieciaki, gubiące buty i ścigające się na małych rowerkach.
Teraz siłownia, imprezy, coraz to ładniejsze dziewczyny, coraz to szybsze samochody. Oczywiście nie wszyscy.

Ogłądałem ostatnio jakiś program, w którym mówili o samotności, trudnościach w kontaktach towarzyskich i o późniejszych konsekwencjach. Padł na mnie blady strach.
Szczerze mówiąc bardzo to przeżyłem, bo pojawiły się tam wnioski, które nie chciałem wcześniej do siebie dopuścić. Najogólniej mówiąc - im człowiek starszy, tym gorzej mu znieść samotność.
Zastanawiam się, czy można o kimś powiedzieć, że jest "skazany na samotność". Chyba tak, ale to zależy od indywidualnych przyczyn.

Sporo osób pragnie spokojnego życia z tą drugą osóbką, ale czasami własnie o takie życie jest najciężej.
:(

26 listopada 2004   Komentarze (5)

juz mnie to wkurza

Chciał bym mieć internet, który działa.
Chciał bym w końcu wejść na czat, porozmawiać z kimś, poznać kogoś.
Chciał bym pogadać z kimś na GG dłużej niż 10 min. po których wszystko sie wiesza i zrywa połączenie.

I cały czas się zastanawiam... dlaczego ?

Na przykład, dlaczego to nie może normalnie działać ?
(w czasie pisania tej notki, zerwało mi połączenie 5 razy)

Dlaczego nie mogę poznać kogoś, spotkać się, itp.
Dlaczego jak tylko wchodzę na czat, uruchamiam GG, nie wiem, CO KOLWIEK, to odrazu zrywa połączenie ??

Jebany los mnie tu nie chce ??
OK, daj mi pół roku spokoju, a znajde tu czego szukam i mnie wiecej nie zobaczysz...
A jeśli nie znajdę... to nigdzie mnie nie zobaczysz.

 

Zgadałem się z kumplami, za kilka tygodni zmieniamy łącze na "lepsze".
hmm i co będzie się działo ?
Dostępne opcje:

1. nie założą nam, bo nie będzie możliwości
2. założą, ale u mnie nie będzie działało
3. będzie działało, ale gorzej niż teraz
4. założą, będzie działało super, a po kilku dniach wszystko szlag trafi


Tak.
Pkt 4 to jak by z mojeo życia wzięte.
Wszystko wygląda OK, myślisz sobie, że juz będzie dobrze... a tu nagle...

Kwestia przyzwyczajenia.
Ale ja juz nie mogę tego wytrzymać...

23 listopada 2004   Komentarze (2)

net love

Czy można poznać kogoś przez internet, spotkać się i być z tym kimś ??

Można.

Kolejnemu z moich znajomych się udało.

:)


:(

W takich chwilach, zawsze sie zastanawiam, czy za mało sie staram, czy oni mają po prostu więcej szczęścia...

18 listopada 2004   Komentarze (6)

różnie...

Panna D. sie odezwała. Tzn. w sumie ja pierwszy napisałem (troche wbrew sobie), i jak sie okazało - pomyliła moj nr w komórce i przez 2 miesiące pisała SMSy z kimś, kto sie podawał za mnie :
Ciekawa akcja...
Ogólnie wszystko już jest OK ;-)
Cieszę się.

 

Czuje, że zima idzie, jakoś tak... mrozić juz u mnie zaczyna. Trza nową, grubą kurtkę powoli szykować i grube buty, ehhh...

Muszę zacząć rozglądać się za jakąś pracą :/ Mój brat sobie znalazł, po znajomości. Inaczej sie nie da w tych czasach.

 

Tak sobie myśle... to takie przygnębiające uczucie, kiedy osoba z którą chciał byś spędzić wieczór, jest daleko i kożysta z życia, a ty siedzisz sam w domu, i jedyne co Ci zostaje to... wyobraźnia.

No ale, tak to już jest i raczej nie wiele można na to poradzić.
:(

07 listopada 2004   Komentarze (5)

wiersz

Jesienny pan 

"Siedział na mokrym krawężniku,
zawieszony myślą między liściem,
strąconym z drzewa,
jesiennym deszczem,
a mokrą kostką rynsztoku,
najstarszego na świecie miasta.
 
Twarz mu błyszczała wilgotnym smutkiem,
a liść ... był piękny i martwy,
szarpany wiatrem bronił się przed,
potokiem brudnej deszczówki,
rwącej wartko wyślizganym brukiem,
do morza wiecznej mądrości.
 
Szary bezsilny jesienny pan,
z rozpaczą w szklistym wzroku,
słał mu otuchę myśli,
rozgrzanych wspomnieniem lata,
ale liść był zbyt ciężki,
bezlitosnym przeznaczeniem.
 
Woda w dole niosła tysiące takich jak on,
liściastych istnień brzemiennych,
mokrym ciężarem deszczowej jesieni,
wkrótce i on bezwolnie,
wplótł się w strumień łez i znikł,
wchłonięty czeluścią ulicznego ścieku.
 
Jesienny pan długo jeszcze,
siedział na mokrym krawężniku,
z dusza przylgniętą do wizerunku,
liścia odchodzącego w nicość,
brudna woda pieściła mu stopy,
twarz błyszczała wilgotnym smutkiem
 ."


Autor: Bolesław Łucki

03 listopada 2004   Komentarze (1)
Spokojny | Blogi