• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Wrzesień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum styczeń 2005


Wróciłem...

Całe 3 tygodnie przesiedziałem w domu :( pisząc prace zaliczeniowe na studia... ehhh. W sumie nie mam co opisywać, poza tym, że dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, ale nie będę teraz o tym pisał.

Ostatnio, podczas przesłuchiwania starszej muzyki, z 2001-2002 roku, przypomniały mi się rozmowy z Arkiem, czy Danielem, kiedy wpadaliśmy w zachwyt, nad każdym kawałkiem, który nam się spodobał :-) Np. Solid Sessions - Janeiro... czy Armin Van Buuren - Burned With Desire... ehhh, itp.
Tłumaczyliśmy tekst, albo sobie podśpiewywaliśmy przez GG heh. Zawsze sobie wtedy myślałem, że mkniemy samochodem, gdzieś nad morzem, muzyka gra, a z tyłu siedzą... te nasze "dwie połówki" ;-)

Dwie rzeczy, które warto kochać ponad wszystko - dziewczyna i muzyka...
Tak.
hmm, teraz sie wszystko zmieniło.
W sumie to mogę powiedzieć, że im się udało. Znaleźli to, czego szukali.
Teraz są zajęci swoimi sprawami, no i... swoimi połówkami.
To dziwne, ale zawsze myślałem, że takie chłopaki jak my, mają nikłe szanse u dziewczyn. Na "szczęście", tylko ja tak myślałem...

 

No i co tu więcej napisać. Może jeszcze to, że chciałbym sobie kupić lepszy aparat, ale muszę zostawić pieniądze na opłaty za studia :( Które nawiasem mówiąc, chyba wiszą na włosku... mam takie dziwne przeczucie, że coś pójdzie nie tak i będę w plecy z kilkoma pracami. Choć osobiście uważam, że dobrze je napisałem, no ale... nie ja tu oceniam.

Wracając do aparatu, to znów zacząłem fotografować :-) ale prawdę mówiąc, to chyba ostatnia klisza w tym aparacie, nie mogę z nim dojść do ładu, ciągle się coś zacina, nie przewija mi kliszy, i zdjęcia "nachodzą" na siebie, efekt jest taki, że jak uda mi się zrobić ładne zdjęcie, to na 50% zostanie one skasowane. Troszke mnie to dobija, bo nigdy nie jestem pewien czy coś wyjdzie. W sumie - jak w moim życiu.

hmmm OK kończę.
Pozdrawiam....

21 stycznia 2005   Komentarze (4)
Spokojny | Blogi