wróciłem
hmm, troche minęło, troche się wydarzyło... Ale prawdę mówiąc nic aż tak przełomowego. Pewna zmiana nastąpiła odnośnie mojej nieobecności - stary komputer mi sie rozwalił (albo moze: ja go rozwaliłem), i kupiłem nowy. Cholerny wydatek... ale cóż, dziś bez kompa ciężko żyć. Co do starego sprzetu, to nie bede sie rozpisywał co, jak, dlaczego, itp. Po prostu... mam pecha, we wszystkim, nie ważne co i jak robie.
No ale, nowy sprzet sprawuje sie bardzo dobrze, choc... i tak na poczatku były problemy hehe (dziwne, gdyby ich nie było...), ale doszedłem ze wszystkim do ładu.
Co poza tym, hmm... w końcu mam gdzie zdjęcia składować, których narobiłem około 150 przez miesiąc. Oczywiście tylko kilkanaście wyszło OK. Odświerzyłem sobie galerię, tzn. umieściłem ją na innym hostingu - płatnym :/ Cóż, taka cena, jak człowiek chce się pozbyć piepszonych reklam, zasłaniających 90% ekranu.
Niedługo sesja... nie chce nawet o tym pisać, bo to będzie takie ciężkie, że łapie doła, jak tylko ktoś mi wspomni o jakiejkolwiek sesji.
Planuje kupno... laptopa z allegro, ale nie za 2000-3000zł, tylko... 200-300zł. Nie chce mieć hiper-zajebiście-wybajerzonego laptopa, żeby go nosić wszędzie i sie chwalić, szukam starego sprzetu, na którym mógłbym sobie tylko i wyłacznie pisać + surfować po necie, kiedy kompa oblega albo mój brat, albo ojciec. Zobaczymy co z tego wyjdzie, zależy mi na tym.
A teraz wracam do obróbki nowych zdjęć. Za kilka dni wrzuce je do galerii.