• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • null

Archiwum

  • Listopad 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Styczeń 2007
  • Wrzesień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Najnowsze wpisy, strona 15


< 1 2 ... 14 15 16 17 18 ... 25 26 >

znów...

Czytalem ostatnio archiwum rozmów z D.

I ten "pierwszy raz", kiedy napisała : "chciała bym sie teraz naprawde do Ciebie przytulić..."
Poczulem wtedy, że w końcu dostałem szasnę, że pojawił sie ktoś... wyjątkowy. Odrazu w mojej głowie pojawiły sie myśli, marzenia... że ja... i ona... że my...

ehhhh :(

Teraz siedzi w Warszawie.
To jej "nowy dom".

Nowe życie.


Czasami jak dostaje od niej SMSa... to... po prostu tęsknię za nią, za jej "wirtualnym uśmiechem", tylko taki było mi dane zobaczyć, choć próbowałem to zmienić. Chciałem ją zobaczyć, chciałem popatrzeć jej w oczy, może nawet przytulić...
Choćby jeden raz, jeden raz w życiu....

 

Wszystko się zmienia.

Zanim się obejrzę, to dostane SMSa : "byłam dziś z nim na spacerze, wiesz... usiedliśmy na ławce w parku, patrzył sie na mnie tymi ciepłymi oczami, był tak blisko... chyba w końcu jestem szczęśliwa".


Będziesz szczęśliwa Maleństwo...

A mi wtedy kapnie łza... nie jedna,
że byłem blisko, ale... czegoś mi zabrakło.

 

Nie kocham jej, ani nie jestem zakochany.
Szkoda tracić takie piękne uczucia w tym "wirtualnym świecie".


Ktoś podaruje jej wkrótce bukiet ulubionych kwiatów... stokrotek, niezapominajek, frezji, popatrzy w te brązowe, spragnione ciepła i namiętności oczy, chwyci ją za rękę i położy na swojej twarzy, po czym powie cichutko... "jesteś... dla mnie... wszystkim...".

Pociekną wtedy łezki... ale szczęścia, Twojego szczęścia.

 

A ja,
zostane tam,
gdzie moje miejsce...

 

To było "magiczne" pół roku, nie zdajesz sobie z tego sprawy, ile nocy o Tobie marzyłem...
Nigdy tego nie przeczytasz...
Ani nie dowiesz sie, ile dla mnie znaczyłaś...

 

Dziękuje.
I bądź szczęśliwa w tej Warszawie...

"Moja" mała gwiazdeczko...


:'(

19 czerwca 2004   Komentarze (3)

:(

Było blisko.

50 km... to jest 1,5 godziny jazdy autokarem...

A ona taka... ciepła... hmmm namiętna...

Choć nigdy tego nie poczułem...
to jednak, tak fajnie sie o niej marzy, myśli...

 

Niestety...
to nie wystarczy...

 

Teraz wyjechała, do dużego miasta... i pewnie do niego.

Za miesiac wróci...
pobedzie u siebie nastepny miesiac... moze dwa...
i znow wyjedzie.

Tym razem na stałe.


Mógł bym sie z nią spotkać, tylko... po co...


Dzis przed wyjazdem sie "pożegnała".

Chyba znów za dużo sobie wyobrazałem...
a tym czasem powiedziala tylko, ze dzis rozmawiamy po raz ostatni, bo wyjeżdza... po czym bylo tradycyjne "papa"...

 

Popiepszony jest ten internet...
najpierw człowiek sobie robi nadzieje, wierzy, ze to cos... niezwykłego...

a tym czasem...

nic.

siedzisz, i wlepiasz oczy w monitor... myśląc... "moze napisze, że będzie tęskniła..."


Może by napisała.

Jak by miała kogoś, kto jest wart takich słów...

27 maja 2004   Komentarze (4)

Powrót

Dawno tu nie bylem... nawet bardzo dawno.
No coz... za wiele spraw na głowie.

 

Potrzebowałem kogoś...
kogoś, dla kogo będę mógł wysyłać ciepłe smsy, pisać miłe rzeczy, itp.

I nagle... któregoś dnia pojawiła sie ONA. Znalazła mnie, poprzez bloga, ale nie tego...
Na początku było normalnie... kolega, koleżanka.

Potem, zacząłem dostrzegać w niej... coś więcej.
Może to była szansa... aby wyrwać sie z samotności. Aby posmakować ciepła, namiętności, radości i szczęścia.

Tak.

To BYŁA by szansa, gdyby nie kilka szczegółów... w które nie bede sie teraz wdawał.

To wszystko wygląda tak... jak sen.

Tylko sen.

Wiem, że to nigdy się nie urzeczywistni.
Ona też to wie.

Czasami się męczę, kiedy dostaje od niej SMSy, takie... podniecające i ciepłe.
Nikt nigdy mi czegoś takiego nie pisał.
Czasami nie potrafię uwierzyć w to, co czytam.

A męczę sie dlatego, że... to zawsze będą tylko SMSy... i nic wiecej.

W ogóle to... przed wczoraj, poznała mnie chyba z tej... "mniej ciekawej" strony :(
I chyba zaszufladkowała mnie do... "typowych facetów".

No cóż. Przynajmniej już wiem, na jakie tematy NIE NALEŻY rozmawiać z dziewczynami...

Poza tym, ona niedługo wyjezdza na studia...
Pozna nowych ludzi... zacznie nowe zycie...
A w takich chwilach "wirtualne wspomnienia" po prostu... znikają...

 

OK, z innej beczki.

Koniec szkoły niedługo. To juz moja druga praca dyplomowa w ciągu 3 lat, mam nadzieje, ze tym razem rowniez sie uda.
A co potem ??
Studia. Socjologia.
Mówią, ze po tym mozna dostac prace wszędzie.
heh... moze i tak, ale napewno nie w Walbrzychu :(
Z reszta... zobaczymy jak to bedzie.

Za 2 miesiace ruszam na poszukiwanie pracy. Jesli znajde - ide na studia. Jesli nie - ... :(((( chyba wojsko...

A jesli mowa o pracy, to ostatnio zarabiam troszke przez internet, ale... sa to marne zarobki, wręcz smieszne. I zawsze jest pewne ryzyko... ehhh. No coz, trza sie wszystkiego łapać.

 

24 kwietnia 2004   Komentarze (1)

płacić za...

Ludzie zbijają kase nawet na samotności innych. Ostatnio najgorszym tego przykładem sa tzw. "internetowe randki".
Ktoś kto szuka ciepła i odrobiny szczęścia, jest zmuszony zapłacić...

Przecież to jest chore.

Dlaczego nie ma nigdzie normalnego serwisu, dla naprawdę SAMOTNYCH ludzi, którzy pragną odnaleść kogoś...

Ciekawe czy znalazła by sie osoba która poprowadziła by taki serwis.

W sumie to... wiem, ze ciężka praca kosztuje i zrobienie takiego serwisu zajeło by kilkanaście nocy, trzeba przygotować strony, grafike, teksty, cały ten system dodawania anonsów, serwer trza dostosować, bo jak na taką strone sie właduje 500 osób jednocześnie, to bedzie masakra.
Ale jak juz wprowadzać opłaty to... nie 50 zł za 3 miesiace, ale SMS za 2 zł dożywotnio.

17 marca 2004   Komentarze (2)

buuuuu...

Postanowiłem odpocząć jakis czas od GG, itp. spraw.
Nie za bardzo mi to wychodzi... :/
Tak to jest, jak sie nie ma znajomych w 'realu'...

heh... pamiętam 1-2 lata temu, miałem liste na GG... jakoś z 50 osob. Masakra.
Teraz mam 19.
I tak skracam ją co miesiąc...

Kiedys zawsze "pchałem sie" w znajomość na chama.
A teraz ???
Ktoś nowy sie podłączy, rozmowa sie nie klei... rach-ciach... i juz go nie ma na liście.
Nie mam juz ochoty na to wszystko...

Miałem wejść na czata, poznać kogoś fajnego...
Ale na tym powalonym czacie, same pustaki siedzą.
<I>
ja : - czesc

ona : - czesc

ja : - co słychac ? jak wieczorek mija ??

ona : hehee... zzzzzajebistego kaaaca mam po wczorajszym piciu

ja : nara...
</I>

itp. akcje.
Żałosne.

Już nie wiem gdzie można poznać jakąś fajną panne, która nie imprezuje cały czas, ani nie pije...
Jakoś juz trace nadzieje, że w ogóle poznam kogoś spokojnego i wrażliwego...
I (najważniejsze) - WOLNEGO...

Wszędzie tylko te imprezy & alkohol & imprezy & alkohol...
Powalony świat :(

02 marca 2004   Komentarze (2)
< 1 2 ... 14 15 16 17 18 ... 25 26 >
Spokojny | Blogi